Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

POLICYJNE RAPORTY 03.07.2022 | odcinek #49 - 195 dni więzienia, auto w rowie i fejkowe pogryzienie

Podziel się
Oceń

W Policyjnych Raportach przedstawiamy najważniejsze i najbardziej skandaliczne zdarzenia kryminalnego świata Słupska i regionu.
Kliknij aby odtworzyć

Dziś przyjrzymy się tym sprawom:

Na nielegalu przeszedł przez ulicę i... wpadł

Policjanci z Komisariatu Policji II w Słupsku zatrzymali 44-letniego słupszczanina, który był poszukiwany do odbycia kary 7 miesięcy pozbawienia wolności za popełnione wcześniej przestępstwo. Mężczyzna wpadł, bo przeszedł przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Gdy zobaczył, że wykroczenie popełnia na oczach funkcjonariuszy, wbiegł do pobliskiego sklepu spożywczego. Mundurowi podjęli wobec niego interwencję, a podczas legitymowania okazało się, że popełnione wykroczenie nie jest jedynym problemem 44-letniego słupszczanina. W policyjnym systemie informatycznym widniała informacja, że jest on poszukiwany do odbycia kary 195 dni pozbawienia wolności za popełnione wcześniej przestępstwo m. in. kierowania gróźb karalnych.

44-latek został zatrzymany i przewieziony do aresztu, gdzie spędzi najbliższe kilka miesięcy. Został również ukarany mandatem za popełnione wykroczenie.

Służba po pracy, złapali pijanego kierowcę

Sierżant sztabowy Kamil Głogowski, policjant z II Komisariatu Policji w Słupsku oraz porucznik Tomasz Ziółek, żołnierz z Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce, którzy w czasie wolnym od służby przebywali w Kobylnicy, zwrócili uwagę na stojącego w rowie fiata. Od kobiety, która widziała to zdarzenie, dowiedzieli się jak wyglądał kierowca i w którym kierunku uciekł. Dzięki szybkiej reakcji ucieczka okazała się nieskuteczna, a 53-letni mieszkaniec gminy Kobylnica został przekazany patrolowi ruchu drogowego, który po chwili przyjechał na miejsce zdarzenia.

Policjanci słupskiej drogówki ustalili, że mężczyzna kierując fiatem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Od kierowcy wyczuwalny był alkohol, a badanie alkomatem wykazało ponad 2,6 promila. Dodatkowo po sprawdzeniu mężczyzny osoby w policyjnym systemie informatycznym okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

1500 zł za wezwanie policji. Czemu?

Areszt lub mandat w wysokości 1500 złotych grozi kobiecie, która bezpodstawnie wezwała policję. Zadzwoniła pod numer alarmowy i zgłosiła, że została pogryziona przez psa. Gdy mundurowi przyjechali do wskazanego w zgłoszeniu mieszkania, nikt nie otwierał. Aby dokładnie wyjaśnić całą sytuację oraz żeby mieć pewność, że rzekomo pogryzionej przez psa kobiecie nic nie grozi, policjanci, skontaktowali się z nią telefonicznie. Od zgłaszającej usłyszeli, że pogryzienie zgłosiła omyłkowo dlatego, że pokłóciła się z rodziną, że do mundurowych nie wyjdzie oraz, że to nie ich sprawa gdzie jest i co robi. Reakcja funkcjonariuszy była stanowcza, sporządzili wniosek o ukaranie do sądu, a zgodnie Kodeksem Wykroczeń, za to wykroczenie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

Wiadomości policyjne opracował Tomasz Częścik.

Głosu w programie udzielił Mateusz Skulski.


Reklama