Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Dlaczego warto dziś pomyśleć o niszczeniu dokumentów w Słupsku i Koszalinie?

Wyobraź sobie, że Twoja firma z dnia na dzień traci zaufanie klientów. Nie przez ceny. Nie przez obsługę. Przez jeden stary segregator. Przez jedną niezabezpieczoną teczkę z dokumentami. Przez coś, co „miało leżeć w archiwum” – a trafiło na śmietnik lub… do internetu.
  • 28.07.2025 08:45
  • Autor: Grupa tipmedia
Dlaczego warto dziś pomyśleć o niszczeniu dokumentów w Słupsku i Koszalinie?

 

Brzmi dramatycznie? Tak. Ale to nie czarny PR – to realny problem, z którym mierzy się coraz więcej firm i instytucji. Dlatego niszczenie dokumentów w Słupsku i Koszalinie przestaje być wyborem, a staje się obowiązkiem – i szansą. Szansą na porządek, zgodność z przepisami i święty spokój.

Co grozi, gdy nie niszczysz?

Jeśli przetrzymujesz dokumenty „na wszelki wypadek” – zaryzykuję stwierdzenie, że właśnie ten „wypadek” może się wydarzyć. Bo dokumenty nie znikają. One zalegają. A potem:

  • ktoś nieopatrznie wyrzuci je do ogólnodostępnego kontenera,
  • dane osobowe trafią w ręce niepowołane,
  • klient zapyta, czy dalej masz jego formularz z 2018 roku (a ty masz… tylko zapomniałeś?),
  • kontrola z UODO zapyta: „a jak Państwo utylizują dokumenty?”.

Brak procedur to otwarte drzwi. A RODO nie pyta, czy miałeś dobre intencje. Pyta: „czy możesz udowodnić, że chronisz dane osobowe?”

	Dokumenty firmowe - do utylizacji, zgodnie z RODO

Czym tak naprawdę jest utylizacja dokumentów?

To nie tylko rwanie papieru i wrzucanie do niszczarki. Niszczenie dokumentów oznacza bezpieczne, kontrolowane, zgodne z normami zniszczenie danych – papierowych i cyfrowych.

Często obejmuje:

  • odbiór dokumentów w zabezpieczonych pojemnikach,
  • transport do miejsca utylizacji,
  • zniszczenie zgodnie z normą DIN (najczęściej P-4 i wyżej),
  • wystawienie protokołu zniszczenia – prawnego dowodu zgodności z przepisami.

Czy samodzielna niszczarka z marketu to za mało? Tak. Jeśli nie masz protokołu, inaczej certyfikatu utylizacji dokumentów rejestru zniszczeń ani pewności, że nikt nie złoży tych dokumentów z powrotem jak puzzle – nie jesteś bezpieczny.

Jakie dokumenty wymagają zniszczenia?

Każda firma, instytucja, szkoła czy fundacja przetwarza dane, które z czasem stają się bezużyteczne, ale nadal niebezpieczne.

Niszczenie dokumentów księgowych? Tak – po 5 latach od końca roku podatkowego można je bezpiecznie utylizować.

Niszczenie dokumentów biurowych? Oczywiście. Notatki, raporty, listy obecności, kopie umów – to często kopalnia danych osobowych.

Inne dokumenty, które powinny być regularnie niszczone:

  • CV kandydatów, których nie zatrudniłeś,
  • dokumentacja projektów już zakończonych,
  • dane klientów i kontrahentów, z którymi nie współpracujesz od lat,
  • stare dane płatności, przelewów, korespondencji.

Nie ma tu „na wszelki wypadek”. Jest „na odpowiedzialność”.

	Faktury i księgowość - Słupsk

Słupsk i Koszalin – lokalna dynamika, lokalne wyzwania

W miastach takich jak Słupsk i Koszalin, gdzie aktywnie działa sektor MŚP, edukacji, ochrony zdrowia i administracji, kwestia zarządzania informacją zaczyna boleć. Małe i średnie firmy często nie mają wdrożonych polityk retencji dokumentów. Ręka w górę – ilu przedsiębiorców wie, że dokumentację pracowniczą trzeba trzymać nawet 10–50 lat? Albo że dane kandydatów mogą być przetwarzane maksymalnie pół roku?

Zarządzanie informacją w firmie to nie jest tylko domena korporacji z Warszawy. To także codzienność lokalnego biura rachunkowego, kancelarii, gabinetu fizjoterapeuty, szkoły językowej czy fundacji.

5 praktycznych kroków – jak ogarnąć temat?

1. Zrób inwentaryzację

Co masz w szafkach? W archiwum? W folderach? Ile z tych dokumentów ma ponad 5 lat i nie jest już potrzebne?

2. Ustal zasady retencji

Sporządź prostą tabelę: co, jak długo, gdzie przechowywane, kto ma dostęp, kiedy zniszczyć.

3. Wybierz formę niszczenia

Dla większych ilości danych – zleć usługę firmie oferującej niszczenie dokumentów w Słupsku lub Koszalinie. Upewnij się, że wystawia protokół zniszczenia.

4. Zadbaj o edukację zespołu

Ludzie muszą wiedzieć, co można trzymać, a czego nie. Co drukować, a co nie. I kiedy dokument staje się… niebezpieczny.

5. Zrób to cyklicznie

Nie raz na 10 lat. Raz na kwartał. Albo raz na miesiąc – jeśli masz rotację dokumentów. Nie musisz robić wszystkiego na raz – rób to mądrze i systematycznie.

Dlaczego niszczenie to także… wartość?

Brzmi paradoksalnie? Niszczenie kojarzy się z końcem. A ja chcę, żebyś potraktował to jako początek nowego porządku. W dokumentach. W myśleniu. W relacjach z klientem.

Ochrona danych osobowych to nie tylko zgodność z literą prawa. To postawa. To pokazanie klientowi: „Szanuję Twoje dane. I nie przechowuję ich dłużej, niż to konieczne.”

W erze nieufności – to bezcenny kapitał.

Dokumenty w firmie - analiza, które można zniszczyć

Nie jesteś sam – i nie musisz robić wszystkiego od razu

Jeśli czujesz, że temat Cię przerasta – masz rację. Bo nie jesteś specjalistą od zarządzania informacją. Ale wiesz, co jest Twoim zadaniem? Zadać pytanie: „czy moje dane są bezpieczne?” i poszukać rozwiązania.

Rozwiązanie może być proste: jeden telefon do firmy, która świadczy usługi utylizacji. Jedna decyzja, by co miesiąc przejrzeć archiwum. Jedna polityka, którą wdrożysz w zespole.

Masz wpływ. Masz wybór.

Dziękuję, że przeczytałeś ten tekst. Niech niszczenie dokumentów stanie się Twoim narzędziem porządkowania chaosu. I budowania nowej jakości – w relacjach z klientami, w zespole i w sobie.

Artykuł sponsorowany


Reklama