Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Uniwersytet w Słupsku, afera z podróbkami i mandaty

Podziel się
Oceń

Kliknij aby odtworzyć

Droga do uniwersytetu otwarta
Rada Ministrów złoży do Sejmu projekt ustawy nadającej Akademii Pomorskiej w Słupsku status uniwersytetu. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem od 1 października tego roku w mieście będzie funkcjonował Uniwersytet Pomorski.

Akademia Pomorska oficjalnie rozpoczęła starania o przekształcenie w uniwersytet. O fakcie poinformowali na konferencji prasowej rektor uczelni profesor Zbigniew Osadowski i rzecznik rządu, a zarazem poseł ziemi słupskiej Piotr Müller. Decyzję poprzedziły konsultacje z Ministerstwem Edukacji i Nauki, a także premierem. Ponadto uczelnia otrzymała najwyższe w historii noty podczas oceny naukowej. Władze akademii Pomorskiej w strategii, którą przyjęły kilka lat temu określiły jasno cel rozwoju uczelni. Jest nim właśnie przekształcenie w uniwersytet. Ma w tym pomóc nie tylko uzyskanie wysokich ocen w ewaluacji, ale także otwieranie nowych kierunków, a także systematyczny rozwój bazy dydaktycznej i naukowe oraz infrastruktury uczelni. Jeżeli wniosek rządu przejdzie pozytywnie głosowanie w Sejmie, a następnie ustawę w tej sprawie podpisze prezydent, to od 1 października 2023 roku w Słupsku będzie działał Uniwersytet Pomorski. Zmiana nazwy uczelni ma ogromne znaczenie. Przede wszystkim wiąże się z wyższym statusem, a także zwiększeniem środków na działalność uczelni. Ponadto władze uczelni mają nadzieję, że będzie ona popularniejsza wśród przyszłych studentów.


Podrabiali ciuchy
Nawet dwa lata więzienia mogą grozić jednemu ze słupskich radnych za wytwarzanie i sprzedaż odzieży, która zawierała podrabiane znaki towarowe znanych światowych marek odzieżowych. Mężczyzna i zatrzymana do sprawy 28-latka usłyszeli już zarzuty.


W trakcie tak zwanych czynności operacyjnych funkcjonariusze z Wydziału Przestępstw Gospodarczych słupskiej policji znaleźli w mieszkaniu 28-latki kilkanaście podrobionych koszulek oraz bluz, a także sprzęt do ich wytwarzania. Na ubraniach znajdowały się znaki towarowe znanych światowych projektantów.
Policjanci ustalili także, że w tę produkcję był także zaangażowany 44-letni mężczyzna. Z nieoficjalnych informacji to jeden ze słupskich radnych. Podczas przeszukania jednej ze słupskich firm funkcjonariusze zabezpieczyli urządzenie służące do wytwarzania nadruków na ubraniach. Mundurowi sprawdzają jeszcze, jak dużo nielegalnych podróbek zatrzymana para sprzedała.

Podziękowania dla pracowników PUP
Samorządowcy z regionu słupskiego podziękowali pracownikom Powiatowego Urzędu Pracy. Uroczystość zbiegła się z obchodami święta Pracownika Publicznych Służb Zatrudnienia.

Obchody zorganizowano w gmachu słupskiego starostwa. Udział w nich wzięli wyróżniający się pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy, a za ich pracę dziękował starosta słupski, prezydent miasta oraz przedstawiciele samorządów gminnych z naszego terenu. Spotkanie było też okazją do zaprezentowania i podsumowania przez dyrektora PUP Pawła Kądzielę dotychczasowych projektów w obszarze działalności publicznych służb zatrudnienia, a także przedstawienia planów na rok 2023.
Święto Pracownika Publicznych Służb Zatrudnienia swoimi korzeniami sięga roku 1919, kiedy to Józef Piłsudski podpisał dekret o organizacji państwowych urzędów pośrednictwa pracy i opieki nad wychodźcami. Dokument ten jest uznawany jako początek funkcjonowania publicznych służb zatrudnienia w Polsce.


Przycinki przed sezonem
Do końca lutego w Słupsku trać będzie akcja przycinki drzew iglastych w parkach i alejach. Podobne prace są wykonywane średnio co dwa lata.


Pracownicy działający na zlecenie Zarządu Infrastruktury Miejskiej prowadzili już przycinkę między innymi w parku Sienkiewicza. Ostatnio można ich było zobaczyć na deptaku przy ul. Nowobramskiej. Podczas prac pielęgnacyjnych usuwane są między innymi gałęzie suche, które mogłyby zostać złamane podczas silnych wiatrów. Korony drzew są też formowane w taki sposób, by tworzyły równy i estetyczny szpaler.
Gałęzie odcięte podczas prac na wysięgniku, na miejscu trafiają do rozdrabniarki, a docelowo trafiają do przegrody bagażowej samochodu.
Podobne prace pielęgnacyjne zostaną do końca lutego przeprowadzone we wszystkich słupskich parkach i skwerach. Po tym czasie przycinki nie będzie można przeprowadzać, bo z początkiem marca zaczyna obowiązywać okres ochronny gniazd i przycinka koron drzew nie będzie już możliwa. Ponadto rozpoczyna się również okres wegetacyjny roślin. Podobne prace konserwatorskie wykonywane są średnio co dwa lata.

Parkują mimo zakazów
Nowe oznakowanie nie powstrzymało wielu kierowców, którzy regularnie parkują samochody na łączniku między ulicami Łukasiewicza i Nowobramską. Parkują i płacą mandaty, bo od kilku miesięcy parkować tam już nie można.


O sprawie mówiliśmy w sierpniu ubiegłego roku, gdy o interwencję poprosili nas mieszkańcy pobliskich bloków, i w październiku, gdy pojawiły się znaki regulujące między innymi kwestię parkowania. Okazuje się jednak, że znaki nie powstrzymują kierowców przed parkowaniem w miejscu, w którym nie jest to dopuszczone.
Przez lata łącznik między ulicami Łukasiewicza i Nowobramską, tuż za prezbiterium kościoła Mariackiego, był zastawiony samochodami. Kierowcy chętnie korzystali z tego miejsca, bo nie obowiązywała tam strefa płatnego parkowania. Mieszkańcy bloków przy Starym Rynku 7 i ul. Łukasiewicza 6 cieszyli się z tego faktu mniej, bo przez samochody trudno im było nawet wyjść z bramy.
Po interwencji mieszkańców, radnych i mediów Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej, administrator terenu, wyznaczyło tam strefę zamieszkania. A w strefie zamieszkania parkowanie jest dozwolone wyłącznie w miejscach wyznaczonych. Tyle tylko, że administrator takich miejsc nie wyznaczył, więc wprowadzono tam faktyczny zakaz parkowania.
Początkowo znaki powstrzymywały kierowców przed parkowaniem na łączniku. Od kilku tygodni ponownie jednak regularnie zobaczyć tam można samochody, a sytuacja wróciła do tej sprzed zmian organizacji ruchu. Z tą różnicą, że teraz strażnicy miejscy przyjeżdżają tam na interwencje i nakładają na kierowców mandaty w wysokości 100 zł, a dodatkowo karzą ich jednym punktem karnym.
 


Reklama