Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Walentynki, PKS Słupsk z nowymi autobusami i czytanie książek w Słupsku

Podziel się
Oceń

Co zobaczymy w dzisiejszym serwisie informacyjnym?
Kliknij aby odtworzyć

Nowe autobusy dla PKS

Cztery nowe autobusy zasilą tabor słupskiego PKS. Powiat słupski, który jest właścicielem przedsiębiorstwa kupił pojazdy dzięki dotacji z programu Polski ład.

 

Pieniądze na zakup autobusów pochodzą dokładnie z rządowego programu dla obszarów byłych PGR. Powiat słupski w przetargu nabył nowoczesne pojazdy Iveco Crossway. Każdy z nich może jednorazowo zabrać 80 pasażerów. Są to autobusy nowoczesne i ekologiczne. Kosztowały łącznie pięć milionów złotych.

Nowe autobusy będą jeździć na najbardziej obleganych liniach. Na trasę wyjadą wiosną tego roku. Powiat jednak zamierza nadal wymieniać tabor słupskiego PKS.

Tabor słupskiego przewoźnika jest stale wymieniany od kilku miesięcy. Sześć nowych pojazdów dołączyło do pojazdów PKS pod koniec ubiegłego roku. Teraz przedsiębiorstwo ma około 70 autobusów.
 

Słupszczanie zaczytani

Ponad pół tysiąca książek wypożyczyła rekordzistka w ubiegłym roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Słupsku. Z kolei najmłodszy nagrodzony czytelnik miał zaledwie dwa lata i ponad 120 wypożyczonych książek. Słupska biblioteka podsumowała ubiegły rok i nagrodziła najbardziej aktywnych czytelników.

Nagrody wręczono podczas spotkania bibliotecznej filii numer 8. Władze biblioteki nagrodziły czytelników w siedmiu kategoriach indywidualnych wiekowych, a także w kategorii rodzinnej.

Najwięcej książek w ubiegłym roku – 513 – wypożyczyła Teresa. Natomiast najmłodszym nagrodzonym czytelnikiem jest dwuletni Szymon Galuba, któremu rodzice w ubiegłym roku wypożyczyli 123 książki.

W sumie w 2022 roku czytelnicy odwiedzili bibliotekę prawie 160 tysięcy razy. To wynik pięć i pół tysiąca lepszy niż rok temu. Średnio każdego dnia do biblioteki przychodziło prawie 670 osób. W poprzednim roku czytelnicy wypożyczyli łącznie ponad 240 tysięcy książek tradycyjnych i mówionych, płyt z muzyką, filmów i czasopism.

Największą grupę czytelników stanowią osoby powyżej 60. roku życia oraz te w wieku 25-44 lata.

Co czytają słupszczanie? Dużym powodzeniem cieszą się biografie i pamiętniki ukazujące warunki życia w krajach islamskich oraz książki podróżnicze. Bardzo poczytna jest współczesna literatura polska. Największe zainteresowanie jest natomiast literaturą sensacyjną i kryminałami. Spora grupa czytelników, szczególnie panowie, chętnie korzystali z książek na temat II wojny światowej, zwłaszcza wspomnień i pamiętników.

Młodzież szkolna i studenci wypożyczali głównie lektury szkolne oraz opracowania. Z literatury pięknej młodzież najchętniej czytała fantasy i horrory.

 

Turniej oldbojów

Po zaciętym finale Team Adamski wygrał II Halowy Turniej Oldbojów, jaki odbył się w hali sportowej im. Tadeusza Gwiżdża. W zawodach wzięło udział osiem drużyn z Pomorza.

Drużyny ze Słupska, regionu i całego Pomorza Środkowego zgłosiły się do II Halowego Turnieju Oldbojów. Drużyny podzielone zostały na dwie grupy, w których każda grała z każdą. Następnie mecze rozegrały zespoły, które zajęły te same miejsca w każdej z grup. Na turniejach Odlbojów obowiązują nieco inne zasady niż podczas tradycyjnych spotkań piłkarskich. Drużyny występują w pięcioosobowych składach, a mecze trwają 12 minut bez przerwy i bez zmiany stron.

W finale zagrali Oldboje KS Burza Słupsk i Team Adamski. Po 12 minutach gry było 1 do 1. Wynik nie zmienił się po pięciominutowej dogrywce. O zwycięstwie zdecydowały więc rzuty karne. Lepsi byli zawodnicy Team Adamski Słupsk, wygrywając konkurs rzutów karnych 2 do 0 po strzałach Jacka Adamskiego i Cezarego Malinowskiego.

Ogółem w szesnastu rozegranych podczas turnieju meczach strzelono 59 bramek. Królem strzelców okazał się Dominik Zagórowski z siedmioma celnymi trafieniami. Najstarszy zawodnik turnieju, Ryszard Kaziów, ma 70 lat. Najmłodsi to czterdziestolatkowie.

Słupscy oldboje w najbliższych miesiącach spotkają się na kolejnych turniejach. Najbliższy odbędzie się już w marcu.


Gryf na sparingach

Zwycięstwo z GKS Manowo i porażka z FC Academy Wrocław – czwartoligowy Gryf w weekend zagrał dwa sparingowe spotkania. Do początku rundy wiosennej słupskich piłkarzy czekają jeszcze trzy mecze kontrolne.

W sobotnim meczu z GKS Manowo trener Krzysztof Muller wystawił zawodników, którzy mają największe szanse na grę w wyjściowej jedenastce. Gryfici przez całe spotkanie kontrolowali sytuację na boisku. Dla nich był to test wytrzymałości fizycznej i realizowania założeń taktycznych. Piłkarze stwarzali sytuacje strzeleckie, a trzy z nich wykorzystali. W 42. minucie pierwszą bramkę strzelił Tomasz Piekarski. Ten sam zawodnik w 68. minucie podwyższył wynik na 2 do 0. A już minutę później było 3 do 0 po celnym strzale Wiktora Ciechańskiego. Takim wynikiem zakończył się ten mecz.

Zupełnie inny przebieg miało natomiast niedzielne spotkanie rozegrane w Ustce. Tam Gryfitów podejmowała drużyna FC Academy Wrocław. W słupskiej drużynie trener wystawił niemal całkowicie inny skład niż w sobotę. Tam szansę gry dostali zawodnicy, którzy walczą o szansę gry z pierwszą drużyną. Ten mecz Gryf przegrał 1 do 3, a gola dla Gryfa w 65. minucie strzelił Kacper Protas.

Przed podopiecznymi Krzysztofa Mullera jeszcze trzy spotkania kontrolne. Najbliższy w środę z Wieżą Postomino na stadionie przy ul. Zielonej. Kolejny w sobotę w Kołobrzegu, gdzie przeciwnikiem będzie drugoligowa Kotwica. A 25 lutego Gryfici zagrają u siebie z Wrzosem Wrześnica. Runda wiosenna czwartej ligi rusza 4 marca.

 

Walentynkowy spacer z psami

Rekordowa liczba psów ze słupskiego schroniska i ich jednodniowych opiekunów uczestniczyła w Walentynkowym Dniu Otwartym i kilkukilometrowym wspólnym spacerze.

Ponad 100 osób przyszło w niedzielę do słupskiego schroniska, by tam wziąć psa i wyruszyć z nim na długi spacer. W sumie boksy opuściło niemal 80 z ponad 110 psów, które przebywają tam na co dzień. Te które zostały, były zbyt chore lub zbyt słabe, by pokonać kilkukilometrową trasę.

Mieszkańcy Słupska przyszli na dzień otwarty całymi rodzinami. Trasa spaceru wiodła z ulicy Sportowej do Stawku Łabędziego i z powrotem. W parku przy stawku na czworonogi czekała woda i możliwość dalszego spaceru z jednodniowymi opiekunami, wspólnej zabawy lub odpoczynku. Po kilkudziesięciu minutach wszyscy wrócili do schroniska.

To był już piąty Walentynkowy Dzień Otwarty schroniska połączony z kilkugodzinnym spacerem. Natomiast Dni Otwarte schronisko organizuje raz w miesiącu. Wówczas można nie tylko przynieść dary dla zwierzaków, ale również wyjść z nimi na spacer po najbliższej okolicy. To również okazja, żeby zaprzyjaźnić się z psem, a w konsekwencji go zaadoptować. Adopcje po spacerach zdarzają się w słupskim schronisku regularnie.

Natomiast w najbliższą sobotę otwarta dla mieszkańców będzie schroniskowa kociarnia. Od godz. 11 każdy chętny będzie tam mógł pobawić się z kotami i podarować im prezenty na przykład w postaci karmy. Kotów w słupskim schronisku przebywa około 90.


Reklama