Uczestnicy marszu spotkali się na moście Grosza w pobliżu Biblioteki Miejskiej. Ponad pół tysiąca uczestników ruszyło ulicami Grodzką, al. Sienkiewicza, Anny Łajming pod ratusz, a następnie delegaturę Urzędu Wojewódzkiego.
Marsz był protestem przeciwko relokowaniu w Polsce i Słupsku imigrantów z innych państw europejskich, głównie Niemiec. Uczestnicy wydarzenia protestowali przeciwko tworzeniu ośrodków dla imigrantów.
Jak podkreślali nie protestowali przeciwko uchodźcom i imigrantom zarobkowym, z którymi mamy do czynienia w Słupsku od wielu lat.
Marsz i jego ideę potępiła prezydentka Słupska. W swoim oświadczeniu podkreśliła wielokulturową przeszłość miasta, tolerancję, a także swój sprzeciw na tworzenie w ten sposób podziałów i wzniecania niechęci wobec osób migrujących.