Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dzięki Michałowi Nowakowskiemu, który już na starcie zdobył pięć punktów i nadał słupszczanom odpowiedni rytm. Gospodarze nie pozostali jednak dłużni i szybko odpowiadali skutecznymi akcjami.
Kluczowym momentem pierwszej kwarty okazała się pechowa sytuacja z piątej minuty. Jorden Duffy, po zderzeniu z rywalem, doznał kontuzji i nie był w stanie kontynuować gry. Jego nieobecność była dla Czarnych znaczącym osłabieniem, a sztab oraz kibice z niepokojem czekają na informacje dotyczące stanu zdrowia zawodnika.
Mecz przez długi czas pozostawał wyrównany. Przełamanie nastąpiło w trzeciej kwarcie — Anwil wykorzystał słabszy fragment gry słupszczan, zbudował kilkupunktową przewagę i kontrolował wydarzenia na parkiecie do samego końca.
Mimo ambitnej walki i prób odrobienia strat Energa Czarni nie zdołali odwrócić losów spotkania. Ostatecznie Anwil Włocławek wygrał 91:80.
Słupszczanom pozostaje teraz skupić się na kolejnych meczach i liczyć na szybki powrót Duffiego do