Po kilkadziesiąt tysięcy złotych straciły dwie słupszczanki, które dały się oszukać metodą na policjanta i prokuratora. Oszuści twierdzili w rozmowie telefonicznej z poszkodowanymi, że ich oszczędności bankowe są zagrożone i aby je uchronić, muszą podać rzekomym funkcjonariuszom login i hasło do konta. Ofiarami oszustów najczęściej padają osoby starsze, ale uważać powinni wszyscy. Słupszczanki miały nieco ponad 50 lat. Jak działają oszuści, mówi Monika Sadurska ze słupskiej policji.