Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Marsz w rocznicę agresji

Podziel się
Oceń

Kilkaset osób, głównie Ukraińców, ale również sporo słupszczan, wzięło udział w pokojowej manifestacji w rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę. Było patriotycznie i wzruszająco.
Kliknij aby odtworzyć

Łzy wzruszenia towarzyszyły uchodźcom z Ukrainy, gdy na placu Zwycięstwa tuż po Mazurku Dąbrowskiego zabrzmiał hymn Ukrainy. Liczna grupa kobiet i dzieci, którzy niemal rok temu uciekli z ogarniętej wojną ojczyzny i znaleźli nowy, tymczasowy dom w Słupsku, miała ze sobą flagi Ukrainy, ale również transparenty z antywojennymi i antyputinowskimi hasłami.

Na schodach ratusza ukraińskie kobiety opowiadały o roku rosyjskiej agresji na ich ojczyznę, o pomordowanych cywilach, w tym dzieciach. Opowiadały też własne historie, mówiły o strachu przed okupantem, o ucieczce z domów, o tęsknocie za bliskimi i swoją ojczyzną. Ale też o nadziei, że wojna skończy się zwycięstwem Ukrainy, a one będą mogły wrócić do swych rodzin i do swych domów.

Wielokrotnie padały słowa podziękowania Polsce i Polakom, ale również słupszczanom i władzom miasta. Za pomoc udzielaną uchodźcom, ale także tym Ukraińcom, którzy zostali w swojej ojczyźnie, i którzy walczą o jej niepodległość. Były też ukraińskie pieśni i poezja, wykonywane między innymi przez najmłodszych uchodźców.

Z kolei wzruszona prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka, która od uchodźców otrzymała bukiet kwiatów, dziękowała Ukraińcom, którzy w Słupsku znaleźli bezpieczny dom.

Prezydent przypomniała, że w słupskich przedszkolach i szkołach uczy się około 1600 ukraińskich dzieci, a setki rodzin uchodźców znalazły schronienie w przygotowanych przez miasto miejscach.

Na koniec zebrani z ogromną flagą ukraińską przeszli do cerkwi grekokatolickiej. Ciszę podczas marszu przerywały jedynie nagrania syren alarmowych. Takich, jakie w swojej ojczyźnie Ukraińcy słyszą każdego dnia, gdy do ich miast i wiosek zbliżają się rosyjskie bomby. Przed świątynią zapalono świece na znak pamięci o wojskowych i cywilach, którzy stracili życie podczas wojny.

Organizatorem wydarzenia było koło Związku Ukraińców w Polsce oraz Stowarzyszenie Światowych Aktywistów Czerwona Kałyna.


 


Reklama