Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Derby dla Gryfa

Podziel się
Oceń

Dwa mecze rozegrał w długi weekend słupski Gryf i oba wygrał. Najpierw podopieczni Krzysztofa Mullera wygrali 1 od 0 z Jaguarem Gdańsk, a następnie 2 do 0 pokonali Pogoń Lębork. Te zwycięstwa pozwoliły słupskiej drużynie uciec ze strefy spadkowej.
Kliknij aby odtworzyć

Silniejsza od Gryfa drużyna Jaguara przyjechała na mecz do Słupska w najmocniejszym składzie. Choć to Jaguar częściej był w posiadaniu piłki, drużynie gości nie udało się zdobyć gola. Gospodarze postawili na kontrataki. W 34. minucie Patryk Dąbrowski wrzucił z prawej strony piłkę w pole karne, Adam Świdroń oddał strzał na bramkę, który bramkarz drużyny gości obronił. Tomasz Piekarski wykorzystał dobitkę i Gryf objął prowadzenie 1 do 0. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Po przerwie obie drużyny stwarzały sytuacje strzeleckie. Gryf był blisko zdobycia drugiej bramki, ale skutecznie interweniował bramkarz gości. Ostatecznie po niezbyt widowiskowym spotkaniu podopieczni Krzysztofa Mullera wygrali 1 do 0. Natomiast pierwsza połowa meczu w Lęborku z Pogonią była wyrównana. Obie drużyny stwarzały sytuacje strzeleckie, ale po żadnej z nich nie padł gol. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, w 47. minucie, Adam Świdroń oddał bardzo efektowny, a przede wszystkim efektywny strzał z dystansu. Bramkarz Pogoni był bez szans, a Gryf wyszedł na prowadzenie. W 75 minucie Maciej Kozakowski zagrał piłkę w pole karne. Zamieszanie przed bramką gospodarzy wykorzystał Daniel Piechowski, który podwyższył przewagę na 2 do 0 dla gości, a tym samym ustalił wynik spotkania. Zwycięstwo w Lęborku pozwoliło słupskiej drużynie awansować na 14 miejsce w tabeli, co oznacza ucieczkę ze strefy spadkowej. W najbliższą sobotę przed Gryfem bardzo trudny mecz z liderem tabeli, Wikędem Luzino. To spotkanie rozegrane będzie na stadionie przy ul. Zielonej.


 


Reklama