Pegaz odlatuje ze Słupska

Na witrynie księgarni już można zobaczyć informacje o wyprzedaży towaru. Właściciel sklepu ma czas do końca roku, bo z początkiem przyszłego chce już zwolnić należący do miasta lokal przy ul. Wojska Polskiego. 
Pegaz to jedna z kultowych księgarni w Słupsku. Działała już w latach 50. ubiegłego wieku, a od 33 lat prowadzi ją Wiesław Szymankiewicz. Początkowo wspólnie z żoną, a po jej śmierci sam. 
Powód zamknięcia księgarni to przede wszystkim powody finansowe, głównie rosnące koszty pracy. W Pegazie zatrudnione są cztery osoby, na utrzymanie tych etatów od przyszłego roku, po kolejnym wzroście płacy minimalnej i kosztów pochodnych, właściciela sklepu nie będzie już stać. A już w poprzednich miesiącach trudno było utrzymać płynność finansową. 
Dlatego z początkiem przyszłego roku lokal o powierzchni prawie 130 metrów kwadratowych w ścisłym centrum miasta będzie już stał pusty. 
Pegaz od wielu lat walczył o klientów innych niż tylko kupujących książki. Do oferty wprowadził między innymi zabawki i sztukę. Ale nawet poszerzenie oferty nie dało sklepowi szansy na przetrwanie.
To już druga w ciągu ostatnich miesięcy kultowa księgarnia, która znika z mapy Słupska. Wiosną zamknęła się księgarnia Ratuszowa, która przy ul. Filmowej funkcjonowała od lat 70. ubiegłego wieku. Do dzisiaj pomieszczenia po niej stoją puste.